ME

Nazywam siebie Dzieckiem z Gwiazd. Nie jestem fotografem, lecz raczej obserwatorem z aparatem w ręku.
Zdjęcia to jedynie forma a aparat tylko narzędzie. 

Wiem, że fotografie są ledwie marnym odbiciem, lecz pozwalają mi pamiętać, że jestem wolny, że każda rzecz żyje swoim życiem i że istnieje ta niewiarygodnie Dobroczynna Siła, która chce, abym wiedział, że nie mam się czego bać. Nigdy!

Czy to w sztuce, czy w życiu, lubię to, co naturalne, szczere i prawdziwe, bez fałszu i niepotrzebnych komplikacji. Stąd właśnie – Minimalis Art.

Miłość i współczucie wypływają z prostoty i jasności. Nie mają nic do udowodnienia i nic do obrony.
Bowiem niezawodną oznaką Prawdy jest prostota i jasność.

Uzdrowiciel, pocieszyciel i przewodnik, członek Świetlanej Rodziny – do dyspozycji wewnątrz strefy Wolnej Woli.
Bezpośrednio i świadomie chcesz = możesz.